Cześć wszystkim !!! Dzisiaj pokażę Wam nie jeden, nie dwa, a aż trzy rysunki. Mam nadzieję że się cieszycie :)
Różę narysowałam dla mojej chrzestnej. Zajęła mi tylko trzy dni i nie była trudna. Chyba dlatego że opanowałam rysowanie pastelami suchymi w kredce. Rosę zrobiłam tylko długopisem żelowym, a następnie narysowałam cień aby dodać realizmu. Natomiast do płatków użyłam kilka odcieni pomarańczowego (do żyłek najciemniejszy kolor ).
Trzecim rysunkiem są pingwiny narysowane wyłącznie ołówkiem na 2 rocznicę ślubu wujka. Rodzinka pingwinków zajęła mi w sumie dwa dni. Jak zwykle użyłam wiszery one zawsze się przydają ;) Jeszcze nie wysłałam przesyłki bo rocznica będzie za tydzień.
Który rysunek najlepszy ?Jak Wam mijają pierwsze dni szkoły ? U mnie jest super fajna klasa i nauczyciele oraz masa nauki. Pozdrawiam